Kino 3D
Ślepowidzenie Klub Filmowy
Wskutek niespodziewanej utraty wzroku Ingrid wraca do domu, gdzie mierzy się ze swoimi demonami.
Reżyser świetnie portretuje granice świata Ingrid. Nie stroni od mechanicznych, dosłownych chwytów: kamery umieszczonej tuż za głową niewidomej czy nieuniknionego (?) czarnego ekranu. Ale Vogt nie próbuje jedynie stawiać nas w miejscu bohaterki. Grając montażem, zbliżeniami, elipsami, podkreśla on również dysonans między tym, co subiektywne, a obiektywne w jej doświadczeniu. Poziomy prawdy i wyobrażenia, przeczuć i przesłyszeń, zaczynają się coraz bardziej mieszać, a reżyser podrzuca nam jeszcze chwyty rodem z kina gatunków.