„TWARZE AZJI i czajnik” – relacja z wernisażu i zaproszenie od Ady Widawskiej

11 marca 2019

Wernisaż… okładka albumu o nazwie „wystawa”. Tym razem w Galerii w Hallu swoje prace zaprezentowała Ada Widawska, a ich zbiór zatytułowała „TWARZE AZJI i czajnik”. Przewrotnie, niedopowiedzianie… Sporo osób zainteresowanych wspomnieniami Ady Widawskiej przybyło szóstego marca aby zapoznać się z nimi i posłuchać autorki.

Wspomnienia powinny być kolekcjonowane i jak najmocniej archiwizowane, bo przecież to one nas tworzą w całości… jesteśmy tylko sumą wspomnień i doświadczeń, z których możemy wydobyć to co dobre… najlepsze.

Dla ułatwienia, niektóre z nich Ada Widawska postanowiła uwiecznić na fotografiach i tak oto mamy możliwość obcowania z nimi bez potrzeby wdzierania się do umysłu autorki. Nic tylko oglądać i zachwycać się kolorytem zdarzeń, w których autorka miała możliwość uczestniczyć.

Przepełniony emocjami Tybet, kolorowa w swej surowości Sri Lanka… eteryczne fragmenty tych podróży można podziwiać aż do 24.03.2019. Na ponad trzydziestu fotografiach Ada Widawska uchwyciła codzienność, która Europejczykowi wydaje się przygodą. Czy słusznie? Czy okładka może opowiedzieć coś więcej niż zdawkowość tytułu? W tym wypadku chyba tak. Choć wiemy, że ten mały wycinek fotograficznego zbioru autorki ledwie zahacza o ogrom emocji związanych z jej podróżami, to jednak nawet za tę symboliczną okładkę, jaką był wernisaż i prace, które po nim pozostały, trzeba jej podziękować i przyjść, aby wspólnie po obcować z dalekim światem.

Można by napisać tu jeszcze wiele słów i zapraszać każdego z osobna do odwiedzenia wystawy, ale lepiej oddać głoś Pani Adzie Widawskiej.

Warto też wspomnieć, że podróż po egzotycznym świecie nie skończyła się tylko na wzrokowych uniesieniach! Na zgromadzonych gości czekał poczęstunek przygotowany własnoręcznie przez Panią Adę i nawiązywał on tematycznie do jej eskapad po świecie. Gdzie indziej moglibyśmy zakosztować egzotycznych mieszanek przypraw, oglądając jednocześnie wizualne okruchy krain, z których one pochodzą? Tylko w Galerii w Hallu!

Zapraszamy do odwiedzenia wystawy… warto poświęcić chwilę czasu na poznanie okładki… może to zaowocować zwiększoną chęcią na napisanie własnej powieści ze wspomnień…