Ewa Ratajczyk „W kole barw” – fotorelacja z wernisażu

13 października 2016

_dsc0033-kopiowanieBlisko pięćdziesiąt urokliwych miniatur Ewy Ratajczyk oglądać można w „Galerii w Hallu” kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki w ramach wystawy zatytułowanej„W kole barw”.
Najnowsza wystawa prac kaliskiej artystki jest efektem może nie nowej, ale jeszcze większej fascynacji barwą. Ratajczyk wychodzi od prymarnych założeń dotyczących palety barw, bo tak naprawdę wszystko zaczyna się od trzech najważniejszych: żółtej, niebieskiej i czerwonej.  W wyniku ich mieszania powstaje szeroka, i od razu powiedzmy nieskończona, gama kolorystycznych kombinacji, które tworzą obrazy. To, czy są to obrazy udane, ciekawe, przykuwające uwagę, zależy już od warsztatowych umiejętności i wrażliwości artysty. Ewa Ratajczyk wypracowała własną technikę, własny styl, balansujący na granicy rysunku i malarstwa, dzięki któremu może dać wyraz wszystkim swoim refleksjom, spostrzeżeniom, zachwytom czy wspomnieniom. Jej miniatury – mimo odczuwalnego wspólnego mianownika – mienią się różnorodnością, oscylując pomiędzy delikatnymi nawiązaniami do rzeczywistości a prezentacją wewnętrznego krajobrazu przeżyć.

Ewa Ratajczyk, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu oraz Duńskiej Szkoły Projektowania w Kopenhadze, uprawia nie tylko malarstwo i rysunek, ale także ceramikę artystyczną. Jednocześnie jest nauczycielką Liceum Plastycznego w Kaliszu. Przyznała, że rozwijanie własnej twórczości z każdym rokiem jest dla niej trudniejsze, bowiem praca pedagoga jest tyleż fascynująca, co czasochłonna. Nie wyobraża sobie jednak rezygnacji z tworzenia sztuki i na szczęście – jak podkreśliła – na razie nie brakuje jej nie tylko pomysłów, ale także energii niezbędnej do przygotowania tak bogatej kolekcji prac jak ta, którą do 13 listopada oglądać można w CKiS.

Podczas wernisażu artystka podkreśliła, że cieszy się również z miejsca wystawy, bowiem „Galeria w Hallu” ma dla niej ważne, sentymentalne znaczenie. To właśnie tu, wraz ze swymi kolegami z duńskiej szkoły, po raz pierwszy pokazała swoje prace.