W niedzielne popołudnie odbyło się kolejne spotkanie z popularnego cyklu „Fotoplastikon”, które poświęcone było tym razem zburzeniu przez Prusaków w sierpniu 1914 r. naszego miasta. Utrwalone na starych fotografiach obrazy pokazały ogrom zniszczeń i dramat mieszkańców. Tragiczną historię Kalisza z tamtych sierpniowych dni przybliżył słuchaczom kaliski historyk, Maciej Błachowicz.
W sierpniu 1914 roku niemieckie wojska spaliły nadgraniczny Kalisz. Skala zniszczeń była tak wielka, że jedna z gazet napisała, iż miasta „po prostu nie ma”. Zburzeniu uległa większa część śródmieścia z reprezentacyjnymi gmachami ratusza i teatru. Stan, w którym miasto składa się z wypalonego centrum i ocalałych przedmieść, będzie trwał przez całą wojnę, a prawdziwa likwidacja zniszczeń rozpocznie się dopiero po 1918 roku. Co ciekawe – zauważa Maciej Błachowicz – dysponujemy większą ilością zdjęć ukazujących stan destrukcji niż odbudowy. Czyżby już wtedy nieszczęście było bardziej atrakcyjne i fotogeniczne?
