XI Festiwal Kultur Europy – Gruzja – relacja

20 października 2019

Jedenasta edycja Festiwalu Kultur Europy za nami. Tym razem do Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu zawitała Gruzja. Współorganizatorem całego cyklu wydarzeń była poznańska Fundacja Dom Bretanii.

Czterodniowe spotkania z gruzińską kulturą rozpoczął seans „Mandarynki” w reżyserii Zaza Urushadze. Ta skromna produkcja została nominowana w 2015 roku do Oscara i Złotego Globu, zdobyła Nagrodę Publiczności na Warszawskim Festiwalu Filmowym i wiele innych. Wielkie kino i uniwersalna historia osadzona w tragicznych okolicznościach wojny.

Dzień później Przemysław Supernak podczas wykładu „Sto twarzy Gruzji” zabrał nas w podróż do miejsca o którym jego mieszkańcy mówią, że to ziemia, którą Bóg przeznaczył dla siebie, lecz później oddał im z sympatii do nich.

Patrząc na urodę tego kraju trudno się z tym nie zgodzić. Niezwykle różnorodne i dzikie góry, doliny pełne plantacji winorośli, stepy, wyjątkowo bujna przyroda, zachwycające zabytki, zaskakująca kultura – ten kraj ma wszystko, co może zachwycić niemal każdego odwiedzającego Gruzję. Jeśli dodać do tego gruzińską gościnność i otwartość na drugiego człowieka, zamiłowanie do biesiad i spotkań z innymi trwających czasem aż po świt, szczególną sympatię jaką darzą Polaków, można się tam poczuć tak swojsko jak we własnym w domu. Jednak, gdy zboczymy z turystycznych szlaków, poznamy bliżej życie ludzi i skomplikowaną historię tego kraju, gruzińska rzeczywistość okazuje się o wiele bardziej złożona. Trudno odkryć wszystkie twarze Gruzji. Być może jest ich nawet więcej niż tytułowe sto.

Na potwierdzeni tych słów nie trzeba było długo czekać i następnego dnia, mogliśmy znów poczuć Gruzję w Kaliszu. A to wszystko za sprawą „Pierwszej Damy gruzińskiego jazzu” czyli Dini Virsaladze. Koncert, pochodzi ze znanej muzycznej rodziny artystki, obfitował w standardy jazzowe, kompozycje autorskie oraz jazzowe interpretacje gruzińskiego folku. Solistka od 1993 roku poświęciła się jazzowi, od razu zdobywając nagrody (Festiwal Jazzowy w Nowosybirsku) oraz uznanie publiczności i środowiska muzycznego. Od 2003 grała w Tbilisi Big Band pod kierunkiem Giviego Gachechiladze, zdobywając laury na Monte Carlo International Jazz Awards (2006), gdzie wyróżniono jej grę i zaangażowanie w promocję jazzu. Dini Virsaladze występuje od lat solo i ze swoim trio, jest cenioną kompozytorką oraz wykłada w konserwatorium w Tbilisi. Dowód na to, że na wszystkie te znakomite wyróżnienia zasłużyła, dała w sobotni wieczór w sali widowiskowej w Kaliszu.

Zwieńczeniem Festiwalu był kolejny pokaz filmowy. „Wyspa kukurydzy” w reżyserii Georgea Owaszwili po raz kolejny przypomniała nam o niezwykle skomplikowanych losach Gruzji. Konflikt wojenny w tle i chęć życia w zgodnie z naturą to tematy poruszane w tym obrazie, który zajął I miejsce w konkursie MFF w Karlowych Warach oraz zdobył Nagrodę Publiczności na Tofifest w Toruniu.

Po czterech dniach nadszedł koniec Festiwalu. Gruzja natomiast została w murach Centrum Kultury i Sztuki na dłużej… dużo dłużej.