
Niedziela – 28 lutego 2016 – godz. 17.00 – sala studio – wstęp wolny
Kiedy zakładano kaliski gród o wyborze miejsca z pewnością zadecydowała rzeka. To Prosna, naturalnie izolując od ewentualnych wrogów, zapewniała mieszkańcom bezpieczeństwo. Kolejne korzyści z tej symbiozy to żegluga handlowa i rybołówstwo. W dziewiętnastym wieku rzeka przysłużyła się znów – przemysłowi, sportowi i rekreacji. Niestety przyjazna na co dzień woda potrafiła też być niezwykle kapryśna i groźna. Zmieniający się bieg rzeki przyczynił się do upadku średniowiecznego grodziska na Zawodziu, a w międzywojniu wiosenna powódź nadal zmieniała Kalisz w najprawdziwsze jezioro. Osobna historia to przebieg dawno zasypanych kanałów i kaliskie mosty. Bogactwo spraw związanych z wodą mogłoby zapełnić grubą księgę. Dziś leniwie płynąca Prosna jest już tylko cieniem minionej świetności. Jak mówią znawcy – miasto odwróciło się od rzeki. Może tym bardziej warto przypominać jej dzieje…