Jeszcze całkiem niedawno historię postrzegano jako naukę zajmującą się tzw. wybitnymi jednostkami. Aż do dziewiętnastego wieku rolę tę odgrywali władcy, arystokracja, szlachta i ludzie kościoła. Później ich rola zaczęła maleć, na rzecz plutokracji i bogatego mieszczaństwa. A gdyby przestać patrzeć na przeszłość, jako na dzieje rodzin królewskich i uprzywilejowanych? A gdyby odzyskać ją dla zwykłych ludzi? Tak, jak pomijamy losy przodków przysłowiowych Kowalskich i Nowaków, tak często historię naszych miast ograniczamy do reprezentacyjnych dzielnic.
A przecież Kalisz XIX i XX w, to nie tylko Kalisz Repphanow czy Chodyńskich, miasto okazałego ratusza i teatru, ale też miasto ludzi po których nie pozostał prawie żaden ślad. Dlatego, zbaczając, ze szlaku głównych ulic, postanowiłem zajrzeć na dawniejsze i dzisiejsze przedmieścia Kalisza. Oprócz najstarszych, jak przedmieście Wrocławskie i Toruńskie, większość z nich to niegdysiejsze podmiejskie wsie. Z czasem, często zresztą dopiero w XX w., włączono je w administracyjne granice miasta. Dziś niektóre są integralną częścią Kalisza. Jedne zachowały (na jak jeszcze długo?) swój pierwotny charakter, inne w niczym nie przypominają dawniejszych czasów. Ich dzieje i dzieje ludzi tu kiedyś mieszkających, to prawdziwa „terra incognita” – „ziemia nieznana” naszej lokalnej historii. Nie tyle zresztą braku źródeł, co (z nielicznymi wyjątkami) z braku zainteresowania historyków. Skoro tak szybko znika dawna zabudowa, może to już ostatnia chwila, aby zacząć badać te miejsca?