Z cyklu „Kalendarium polskie” – ZAPUSTY W KARCZMIE – fotorelacja

27 lutego 2017

IMG_6943Pożegnanie karnawału… na ludowo

Tradycyjnie w końcu karnawału kaliskie CKiS w ramach cyklu „Kalendarium Polskie” zorganizowało ludowe ostatki. W sobotnie popołudnie można było pojeść, potańczyć, pośpiewać i zakończyć na wesoło czas karnawału w towarzystwie ludowych artystów z Turska.

„Zapusty w karczmie” to rodzaj interaktywnej zabawy, gdzie tylko częściowo można poobserwować, jak kapela oraz zespół pieśni i tańca prezentują elementy zapustnej tradycji. W większej mierze uczestnicy muszą się wykazać zarówno energią do tańców i śpiewów, jak i kreatywnością w ludowych konkursach. O jedzeniu i piciu już nie wspominając, ale przecież ostatki to wedle przekazów ostatni moment w roku takiego „rozpasania brzucha i podbrzusza”.

IMG_6945Andrzej Tylczyński, koordynator przedsięwzięcia, dbając o nieco estetyzujące spojrzenie mieszczuchów na ludowe zwyczaje rozpoczął imprezę recytacją fragmentu z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza poświęconego wydarzeniom w karczmie, ale potem już oddał gości-widzów we władanie Bernadetcie Matysiak z „Gorzyczan”, ludowej kapeli oraz członkom Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Tursko”. Była zatem Scena z Podkoziołkiem, który może mniej w kaliskiem, a bardziej w poznańskiem jest ludową zabawą organizowaną w tzw. ostatki. Kawalerowie z kukłą kozła, który w Wielkopolsce jest symbolem witalności i seksualności, odwiedzali poszczególne domostwa i wyciągali młode dziewczęta na tańce. Tańczono „chodzonego”, „taniec na talerzu”, dupnik i mietlorza. Nie zabrakło konkursów na przaśne przyśpiewki czy plecenie warkoczy. _DSC0142 (Kopiowanie)Biernych obserwatorów było bardzo mało, bo atmosfera szalonej zabawy udzieliła się wszystkim. Na stołach nie brakowało śledzików i ciast, a komu trzeba było jadła i napitku więcej, ten zawsze mógł podejść do Żyda, w którego po raz kolejny wcielił się Tadeusz Sady, na co dzień prowadzący w CKiS kawiarnię Art Cafe. Warto dodać, że uczestnicy-widzowie – wsłuchawszy się w prośby organizatorów – nie zapomnieli o ludowych elementach w swoich strojach. Pożegnawszy z przytupem karnawał mogą teraz ze spokojem czekać na Środę Popielcową i wejść w okres Wielkiego Postu.